Mławskie gazety, portale, telwizja, czyli mławskie media

Andrzej84

Na potwierdzenie tego co napisał Kamil w ostatnim wpisie, przytaczam komentarz ze strony naszamlawa. Potwierdza on też to, co pisali inni, że muszą jednak kupować gazety, żeby mieć informacje o tym co się dzieje w Mławie. Z jakich przyczyn, to już tu zostało napisane. Oto komentarz z naszejmlawy:

"Do administratora
Z Głosu Mławy dowiedziałam się,że powstanie nowe przedszkole. Dlaczego nie ma żadnej wzmianki na stronie nasz@mława? Uważam,że powinniśmy się skupiać na sprawach najważniejszych w Mławie. Pozdrawiam."

Mariel

No proszę, ktoś z dzisiejszej prasy lokalnej dowiedział się o przeszkolu w Mławie, ja natomiast o tym, że prokuratura umorzyła sprawę rzekomych przekrętów wyborczych w Mławie. I pytanie: dlaczego ani tego, ani o tym przedszkolu nie ma na naszejmlawie, a właściwie dlaczego nie było wcześniej niż w gazecie?
Portal ma przecież lepsze możliwości, może szybciej coś wrzucić, a ja ciągle, żeby się czegoś dowiedzieć, muszę kupować lokalne gazety...

Mariel

Obstawiamy czy jutrzejszy Kurier rozliczy VIP-ów/samorządowców za obecność na WOŚP? Burmistrz był na Orkiestrze więc istnieje spora szansa, że Kurier ich rozliczy...

Andrzej84

Oj tam, a ja kupiłem wczoraj "Gazetę Mławską". Na pierwszej stronie napisali że na 6 i 7 stronie jest materiał o Wielkiej Orkiestrze, otwieram, a tam materiały przypominające, co się wydarzyło w r. 2010.... i w całym numerze nie ma nic o orkiestrze (poza zapowiedzią na pierwszej stronie he he) I co ciekawe ten materiał przypominający o tym co się wydarzyło w 2010 r. jest identyczny jaki zamieścili w poprzednim numerze... dobre he he dwie identyczne strony powtórzone po poprzednim numerze...

MaciejL · Dołączył: 03 Sty 2011 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów

Pracowałem kiedyś dla mławskich gazet. Znam motywy ich funkcjonowania. Kiedyś napisałem artykuł historyczny. Odp. Pani redaktor naczelnej: Nie mamy miejsca, dziś większość gazety to reklamy, z tego się utrzymujemy. Tak naprawdę kupując mławską gazetę - wydajesz 1,50 zł - 2 zł na przeglądanie reklam. To bezsensu.

Joan

Zlecili Ci opracowanie historycznego tematu i jak przyniosłeś dobrze napisany artykuł to nie wydrukowali? Dziwne. Chyba, że chciałeś zamieścić jakąś swoją pracę, której redakcja nie zamawiała. Mój znajomy też pracował dla kilku gazet w Mławie i zanosił im dużo swoich artykułów, ale drukowali tylko to co u niego wcześniej zamówili.

Kamil638

Macieju, mówisz, że znasz motywy postępowania gazet. Słusznie zauważasz, że reklamy są pewnym motorem. To proste dlaczego tak jest, bo one oznaczają zysk dla wydawcy. Tak samo jak tematy na pierwszych stronach, jakieś sensacje o wypadkach czy kryminalne sprawy - wiele osób po prostu lubi takie sensacje i to się dobrze sprzedaje.
Natomiast każdy z czytelników chyba widzi co kupuje. Najwięcej tekstów dotyczących Mławy jest w "Głosie Mławy" - tam też chyba są i najdłuższe, co niestety nie zawszej jest zaletą, bo mnie nie zawsze się chce czytać długie teksty.
Gazety robią różne rzeczy, żeby przyciągnąć jak najwięcej czytelników. "Kurier" na przykład przoduje w takich akcjach, że na pierwszej stronie ma jakiś naciągany tytuł, a po przeczytaniu artykułu okazuje się, że tak naprawdę to nic wielkiego. W jednym z ostatnich numerów np. było tytuł coś o pladze kradzieży samochodów... a potem się okazało, że złodzieje ukradli raptem 3.... znaczy się z artykułu tak się okazało...
Głos Mławy za to jest gazetą bardziej stonowaną, jeśli chodzi o sensacje. Potrafii natomiast dołożyć i władzom lokalnym i kiedy trzeba je skrytykować. Z drugiej strony "Głos" ma okropny według mnie layaut i o wiele za małą czcionkę - bardzo nieprzyjemnie się to czyta...
Gazeta Mławska z kolei aż za dużo chyba chce dokopać Kowalewskiemu, a tygodnik ciechanowski moim zdaniem jakiś taki nijaki, i oczywiście ma on bardzo mało informacji z Mławy...
Cóż, Macieju - na reklamach gazety po prostu zarabiają. I tyle w tej kwestii. Gazeta to też biznes.

pawelarc

MaciejL · Dołączył: 03 Sty 2011 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów

Napisałem kilka artykułów, 2 lub 1 dla Głosu Mławy, potem współpracowałem z "Mławiakiem". Nazywanym "darmowym szmatławcem". Był to twór Kuriera Mławskiego, po to by sztucznie zapełnić miejsce na lokalnym rynku gazet. Rzecz jasna w celu uniemożliwienia wejścia kolejnej konkurencyjnej gazety. "Mławiaka" nie nazwałbym "darmowym szmatławcem". Wielokrotnie ukazywały się tam ciekawsze artykuły, niż w Agorowym "Głosie Mławy", ale z racji, że była to darmowa gazeta nikt nie podchodził do tego całkiem poważnie. Jako pierwszy "sporządziłem" wywiad z Panią dyrektor nowo otwartego Zespołu Ośrodka Wsparcia. Ciekawy wywiad z Panią Błaszczyk, odnośnie historii mławskiej fotografii i trudów pracy w czasach PRL-u. Wywiad z prof. Ryszardem Juszkiewiczem, który m.in. opowiadał o prywatnym muzeum, wyjaśnienie kwestii okoliczności pojawienia się czołgu na posesji i w zbiorach muzeum profesora. To "Mławiak" jako jedyny zamieścił wywiad mojego autorstwa z ambasadorem Indonezji w Polsce, podczas wieczoru Indonezyjskiego w mieście. Zresztą nie chodzi tu o moje "dokonania dziennikarskie", które poza w/w artykułami oraz kilkoma innymi są znikomym dorobkiem. Co mi się tam podobało? Ano właśnie to, że byłem wolnym strzelcem. Sam decydowałem o czym będzie artykuł, rzecz jasna były tam artykuły "zamawiane". Faktycznie gazeta to biznes - zgodzę się, ale nie popadajmy w skrajności. Stać było Kurier by wypuszczać prawie 10 tyś. nakładem "Mławiaka"... Uważam, że powinno się do tego wrócić. Ok - chcemy zarabiać ... zarabiajmy np. wspomnianym Kurierem, ale niech powstanie alternatywa... Gazeta, która skupia się wyłącznie na rzetelnych, obiektywnych, ciekawych artykułach. Co mi w gazecie ze złego, czy dobrego layout-u jak artykuł jest do d...? Nie odważyłbym się oczywiście ogólnikowo traktować - oceniać mławskie gazety, są artykuły dobre i złe. Jednak dziś zauważa się, że tak naprawdę na początku składania wydania gazety wiadomo ile zajmują reklamy (umowy czasowe z reklamodawcami, etc.), a dopiero później wkleja się artykuły. Oczywiście zależy to od wydarzeń w danym miesiącu, ale skoro podpisana jest umowa na taką i takiej wielkości reklamę i przypuśćmy wydarzy się coś ważnego... To artykuł skraca się tak by zmieścił się z reklamą. Kiedyś pamiętam jak dziś oddałem artykuł prawie pół stronicowy (A4, czcionka 12), a wydrukowali 4 może 5 zdań. Rzetelna i wartościowa informacja to powinno być przesłanie działania gazet... Mam nadzieje, że nikogo tym wywodem nie uraziłem. PZDR

Mariel

Macieju, sam piszesz, że "Mławiak" miał sztucznie zapełnić miejsce na lokalnym rynku gazet, więc i sami jego twórcy nie mieli zamiaru, aby to była jakaś wspaniała, najciekawsza gazeta, tylko właśnie taki zapychacz rynku. Miał on opinię szmatławca głównie dlatego, że był on pisany, że tak to nazwę, stylem komiksowym. Regułą był krótki, króciutki wręcz tekścik i duże zdjęcia...
Dłuższe zaś teksty i bardziej wartościowem, pojawiały się, ale w zdecydowanej mniejszości. A na ostatniej stronie jeszcze co numer jakaś do pół rozebrana dziewczyna - ściągnięty pomysł z sueperexpresu. Z resztą naczelny Mławiaka chyba właśnie do takiego ideału dążył, żeby być jak superexpres, czyli tak jak już napisałem - króciutkie teksty i ogromne zdjęcia, czyli moim zdaniem mało ambitnie, a Tobie Macieju, jak rozumiem z treści Twojej wypowiedzi zależy raczej na wartościowych artykułach, m.in. takich, które wymieniłeś. Ale takie były w Mławiaku wyjątkiem i pewnie dlatego nazywano go szmatławcem...

Andrzej84

Z tego co piszecie koledzy, można wyciągnąć prosty wniosek: najłatwiej jest, jak to się mówi, po najmniejszej linii oporu napisać krótki tekścik, najlepiej bez rozmawiania z kimkolwiek - np. przeredagowanie tekstu z [link widoczny dla zalogowanych] albo notatki policyjnej, albo przeklejenie tabelki z PKW he he jak to widziałem na jednym z portali mławskich Smile

Trudniej natomiast zrobić bardziej ambitny i dłuższy temat, o któych pisze Maciej: bo np. trzeba zapytać o zdanie więcej osób i poświęcić więcej czasu.

Dziś w Głosie Mławy jest artykuł o tym, że urzędnicy z ratusza szkolą się za prawie milion złotych, m.in. w luksusowym trzygwiazdkowym hotelu, i że to unijna kasa te prawie milion złotych. Wypowiada się tam jakaś kobieta z ratusza (bo jak wyniak z tekstu dziennikarz pewnie zapytał ją czy taki milion nie lepiej na drogi przeznaczyć), że unia daje jakieś konkretne programy i można z nich skorzystać albo nie. I że miasto skorzystało.,
No i niby ok, ale mi to przypomina czasy socjalistyczne, tzw. gospodarkę planową, ktróa była praktykowana w Polsce w latach PRL. Nie było kasy na to co potrzeba, tylko na to, co ktroś PArtia - na górze zaplanowała.
Teraz, chociaż przydałyby się nam dobre drogi, unia daje kasę na to, żeby urzędnicy szkolili się z jakiejś komunikacji interpersonalnej...
Bo unia uznaje, że to jest raczej potrzebne niż drogi... zresztą taka ma być podobno tedencja, że więcej kasy z UE będzie teraz na te projekty miękkie, a nie infastrukturalne.
a kasa z ue to skąd z pływa? od podatników państw należących do unii...
moim zdaniem, jak tak dalej ue będzie prowadzić gospodarkę, moim zdaniem socjalistyczną, to wkrótce UE upadnie. Zresztą już się burzą najbogatsze kraje, że nie mogą za dużo pompować kasy w bankrutów strefy Euro...., ale cóż taki jest wynik sojalistycznej gospodarki, że państwa bankrutują... bo w kapitaliźmie pieniądze idą na to, co jest potrzebne, a nie na to, co ktoś sobie wymyśli u góry i wydaje mu się, że to jest potrzebne. To już było - w socjaliźmie.... A socjalizm runął bo prowadził taką, a nie inną gospodarkę, np. Gierek tak zadłużył Polskę, że nasze państwo zbankrutowało... do tego teraz nieuchronnie prowadzi według mnie obecna ekipa rządząca....
To oczywiste, że z programów unijnych można korzystać z takich jakie są, jakie unia proponuje... ale pytania rzeczywiście się rodzą czy my potrzebujemy rzeczywiście tego, co proponuje nam unia.... może rzeczywiście bardziej potrzebujemy remontów dróg chociażby?
Zresztą, może zbyt uprościłem tę kwestię, odsyłam do artykułu w Głosie Mławy, to tam zobaczycie czego się uczą Ci nasi urzędnicy za milion, bo m.in tego, żeby wypaść jako profesjonalista przed petentem... to dobiero dobre....

Andrzej84

Dzisiejszy nr Gazety Mławskiej chyba znowu składał ktoś niezbyt przytomny. Na 3 stronie zaczyna się tekst o budżecie powiatu, ale niestety urywa się w pół zdania i końca tekstu nie ma w tym numerze.
Może będzie podobnie jak z orkiestrą Owsika, oj przepraszam Owsiaka, że ją zapowiedzieli na pierwszej stronie, że będzie w numerze na str. 6 i 7, a w środku wcale tego materiału nie było (to sytuacja z przedostatniego numeru)I tekst o orkiestrze jest dopiero w dzisiejszym numerze...

Kamil638

Nie wiem czy mi się wydaje, czy ostatnio na stronie naszamlawa jakiś informacyjny zastój... Może zastój, to za dużo powiedziane, ale jakoś newsy coraz rzadziej się pojawiają, a większość to spisy z mlawa.pl i mdkmlawa.com... Czy też macie takie wrażenie...?
Teraz wrzucili co prawda jakieś kryminały i felieton na temat, który już chyba stał się nudny przez komentarze pod tekstem o księdzu (ale ksiądz jak chce coś zrobić to zawsze emocje wywoła, u niektórych to jak u psa Pawłowa działa...) Kryminalne teksty za to jakoś niespecjalnie lubię czytać. Natomiast co do Gazety Mławskiej, no cóż, że ktoś ją składa niezbyt przytomnie, ale mnie np. podobają się niektóre teksty pani Patrycji Grochowskiej, bo w przeciwieństwie do tych wszystkich kryminałów, wypadków itd, itp., to ta pani zazwyczaj potrafi sama coś oryginalnego wymyślić. W dzisiejszym numerze jest to np. wywiad z dr Piotrem Gryglasem.
Nie to, żebym nie doceniał pracy innych dziennikarzy, ale jak czytam te teksty tzw. kryminalne to przecież praktycznie nic w nich nie ma poza tym, co zapewne w krótkiej notatce poda policja. Dziennikarz tylko to napisze po swojemu i tyle jego roboty, a te inne teksty właśnie jak np. pani Patrycji wydają mi się być bardziej oryginalne i twórcze, a nie tylko odtwórcze...

Mariel

Dziś w Kurierze ciekawy artykuł - wspomnienia z Kalkówki, z tego dnia kiedy Niemcy rozstrzeliwali tu Polaków. Wspomina mężczyzna, który miał wtedy 17 lat. Dobry i ciekawy tekst. I również oryginalny. Bo wypadki i sprawy kryminalne już też mi się przejadły. Oby więcej ciekawych oryginalnych tekstów w naszych lokalnych gazetach Smile

pawelarc

news [link widoczny dla zalogowanych]
odsyłający klientów eurobanku do ... Ciechanowa, a przecież jest bliżej oddział tego banku - Mława, Długa 7 Smile

pzdr
pawelarc