Stypendia burmistrza

Joan

Na portalu Głosu Mławy pokazała się lista stypendystów burmistrza, 76 nazwisk i przyznane kwoty. To są kwoty "jednorazowe". No nie wiem, czy stypendium burmistrza 30-tysięcznego miasta można traktować poważnie, jeżeli wynosi ono mniej więcej 10 zł miesięcznie. Chyba coś jest nie tak z regulaminem. Za nisko ustawiona poprzeczka albo zbyt ogólnie określone kryteria, a potem przyznawanie pieniędzy każdemu, kto jakoś się w tym zmieści. Gdyby miasto miało mnóstwo pieniędzy, to niech takich stypendiów będzie nawet i sto, ale widać, że tyle pieniędzy nie ma. Nazwanie szumnie 100 zł "stypendium" dla mnie jest trochę śmieszne. Czy nie lepiej ustalić, że miasto co roku wskazuje np. 15-20 stypendystów i naprawdę realnie ich wspiera? A tych pozostałych może przecież uhonorować dyplomem, listem gratulacyjnym itp.