Modernistyczne oblicze fary

ojtam__ojtam

Temat delikatny, ale go poruszę.
Łomot. Hałas piekielny... Sekcja perkusyjna, gitarki, chórki (po modelingu chyba...), drżą ściany starej mławskiej świątyni.
Rządzą moderniści. Muzyka rozrywkowa, nogi same (i reszta tułowia) wyrywa się do tańca..., taka skoczna muzyka rozrywkowa towarzyszy ponurym grobowym minom dwóch celebransów.
Patrzę po twarzach ludzi, miny raczej głupie, bo grana muzyka, śpiewy niby jeszcze o treściach quasi pobożnych, ale całość to dysharmonia formy i treści.
Moderniści w akcji...
Czy przypadkiem katoliccy papieże przedwojenni nie potępili modernizmu...?
Emocje, zero pobożności. Dlaczego to robicie?

Breviarium
dawniej: Kronika Novus Ordo
Breviarium Historiæ Ecclesiæ Postconciliaris

http://breviarium.blogspot.com/
[link widoczny dla zalogowanych]

"poniedziałek, 2 grudnia 2013
Śpijcie spokojnie. Pan Jezus tylko udawał

„W Ewangelii Jezus się nie złości, ale udaje oburzenie, gdy uczniowie czegoś nie rozumieją – mówił Ojciec Święty. – Uczniom z Emaus mówi: «Nierozumni i ociężali sercem». Kimś właśnie takim jest ten, kto nie rozumie spraw Bożych.

Żródło: [link widoczny dla zalogowanych]

w rzeczywistości Franciszek użył słów włoskich: fa finta, czyli udaje

Chyba czeka nas korekta Ewangelii. Pojawią się w niej słowa:
Ja jestem drogą, prawdą i zyciem. No, chyba, że udaję.

W utworze fantastycznym o nazwie Koran, w surze 4, wersecie 157 można przeczytać, że żydzi "ani nie zabili, ani nie ukrzyżowali Jezusa, posłańca Boża, tylko kogoś innego, kto był tylko do niego podobny".
(http://www.poznajkoran.pl/koran/4/)
A może wtedy Pan Jezus też tylko udawał? Miejmy nadzieję, że papież Franciszek, specjalista od autentycznej interpretacji Koranu (obacz: Radość Ewangelii, N. 253) nam to wyjaśni, w końcu Wielki Post coraz bliżej.

A może, skoro Pan Jezus "udawał", to Jego Wikariusz też czasem udaje i robi sobie z nas nabiał? No bo w sumie dlaczego nie? Bądźmy konsekwentni. Jeśli Franciszek ma zamiar doprowadzić do sytuacji, że w Kościele wszyscy udają, robią dobre miny do złej gry i nie traktują się poważnie, to jest na najlepszej drodze.
Napisał Dextimus dnia 2.12.13 "

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

PŁOCKI STRAŻNIK LITURGII
[link widoczny dla zalogowanych]

ojtam__ojtam

Czy ten Pan na pewno musi siedzieć tyłem ... do Chrystusa Króla, i nie można mu było ustawić tego instrumentu gdzieś z boku? A Pani zaproponować stanowisko mniej centralne? Podobnie uczącej się młodzieży z akordeonem wskazać miejsce bardziej adekwatne do Osoby i Miejsca?
Czy diabelstwo nie polega właśnie na przemieszaniu dobrego (celu) i złego (bezmyślności)?
Nikt tego nie dostrzega i nikogo to nie razi? Już?

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

ojtam__ojtam

Zabawne nawet jest trochę to oderwanie od realiów, że na tzw. "mszy dla młodzieży" młodych ludzi praktycznie nie widać, jakieś niedobitki siedzą pochowane po kątach, nie widać młodych też podczas nowoczesnej procesji gęsiego po Komunię... Natomiast większość zgromadzonych weszła już jakiś czas temu w wiek dojrzały, heheh
Nie przeszkadza to jednak przywoływaniu łomotem gitarek i o zgrozo perkusji wspomnień Beatlesów, czy innych potępieńców...
Muzyka ROZRYWKOWA.
Na Mszy.
Ostatni utworek, jaki zapodała grupa wokalno-perkusyjno-gitarkowa, to była czysta prowokacja poprzez niestosowność skoczności tej muzyczki, rytmu i tonacji...
Do młodych pretensji nie mam żadnych. Tak są modelowani, sprzedaje im się ten chłam jako super pobożność.
Ksiądz, który wygłasza jednak w miarę pobożne kazanie, a po nim łapie za gitarkę i daje czadu... to już inny fenomen.

Nie ma sensu wszczynać sporu o sens Tradycji, bo ta jest poza sporem. O modernizmie, wilkach w owczych skórach, rewolucji posoborowej, jak pokazują liczne fora o tej tematyce, też za bardzo nie ma sensu podejmować dyskusji, bo słowa mają dla każdego już inny sens...

Polecam ciekawą lekturę odnośnie posoborowia w praktyce:

Koncertowe koscioly
[link widoczny dla zalogowanych]

"O koncertach w kościołach - instrukcja Kongregacji Kultu Bożego

"8. Użytkowanie kościołów reguluje kanon 1210 Kodeksu Prawa Kanonicznego: "W miejscu świętym dopuszcza się tylko to, co służy sprawowaniu i szerzeniu kultu, pobożności i religii, a zabrania się tego, co jest obce świętości miejsca".

Zasada, że kościół może być wykorzystywany do celów, które nie sprzeciwiają się świętości miejsca, stanowi kryterium. pozwalające otwierać podwoje kościoła przed koncertami muzyki sakralnej lub religijnej bądź je zamykać przed muzyką innego rodzaju. Wszak najpiękniejsza nawet muzyka symfoniczna sama w sobie nie jest muzyką religijną. Takie określenie musi wyraźnie wynikać z pierwotnego przeznaczenia utworów muzycznych lub pieśni, a także z ich treści. Jest niezgodne z prawem wykonywanie w kościele muzyki, która nie zrodziła się z inspiracji religijnej i została skomponowana z myślą o określonych środowiskach świeckich, niezależnie od tego, czy jest to muzyka dawna, czy współczesna, czy stanowi dzieło reprezentujące najwyższy poziom, czy też posiada charakter sztuki ludowej. Jej wykonywanie oznaczałoby brak szacunku wobec świętości kościoła, a także samego utworu muzycznego, który nie powinien być wykonywany w niestosownym dla niego kontekście."

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Czym jest modernizm?

[link widoczny dla zalogowanych]

ojtam__ojtam

[link widoczny dla zalogowanych]
Doskonała analiza modernizmu na przykładzie Taize.

Cytat:
Obecnie w świątyniach naszych wykonywane są prostackie i banalne kompozycje, mało mające wspólnego z sacrum, nic więc dziwnego, że młodzi ulegają urokowi wykonywanych w Taize pieśni i znajdują w nich pewien rodzaj pokarmu duchowego.

ojtam__ojtam

Podziękowania dla moderacji!

Dodam dziś takie obserwacje na temat modernizmu:

W kościele na OKM jest jak każdy widzi...Posoborowo. Od protestanckiej świątyni różni się obecnością tabernakulum, obrazem Matki Bożej w ołtarzu głównym i Drogą Krzyżową na ścianach. Kropka.
Proboszcz deklaruje powrót do Tradycji w dziedzinie śpiewania tradycyjnych pieśni i to przy akompaniamencie organów. Pięknie!
Wprawdzie ludzie otumanieni zmianami soborowymi raczej milczą, to może czasem coś drgnie i zaczną tak głośno chwalić Pana śpiewem, jak to było za czasów katolickich papieży, czyli przed 1958 rokiem.

Na frontowej ścianie wiszą: malowidło z Matką Boża, dość radosne dzieło, i jakiś bohomaz nowocześnie wykonany jak reklama z twarzą Jezusa.

W zapomnieniu, pogardzie na jakiś szafkach nocnych, czy zydlach stoją natomiast z samego tyłu, po lewej stronie dwie śliczne figurki: Chrystusa Króla i Matki Bożej Królowej Nieba i Ziemi...
Obie statuy wyglądają na prawdziwe i wartościowe dzieła sztuki.

Teraz pytanie: A czemu stoją na tak mało honorowym miejscu, prawie niewidoczne, z tyłu? Strach ten fakt interpretować...

paulovon

A kogo to interesuje jakieś modernistyczne oblicze fary. Razz

Są ważniejsze sprawy do opisywania w tym mieście i kraju niż jakieś chore pierdoły. Very Happy

Ale kto co lubi. Very Happy

ojtam__ojtam

paulovon · Wysłany: Sob 12:18, 01 Mar 2014 Temat postu:

Nie "nam" tylko "mi" tak powinieneś napisać bo poza moim udzieleniem się w tym temacie nikt tu nie pisze oprócz Ciebie. Więcej rozmawiaj dalej z sobą zaśmiecaj to forum. Very Happy

. A co ma do tego jakaś doda. Kompletna "schizofrenia" . Shocked

ojtam__ojtam

Tekst wprawdzie sprzed ok. 5 lat, ale przykład piękny... próby pójścia pod prąd obłędu "posoborowia".

"Trydencka" Msza św. - trzecia katecheza multimedialna
Portal internetowy Parafii MB Królowej Polski w Mławie oraz portal sanctus.pl informują, że w niedzielę 22 marca br. odbyła się trzecia już katecheza multimedialna w mławskim kościele par. p.w. M. B. Królowej Polski. Temat spotkania brzmiał "Trydencka" Msza Święta - misterium liturgii w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. We wstępie prowadzący spotkanie ks. Grzegorz Ślesicki omówił krótko rys historyczny oraz wyjaśnił znaczenie różnych nazw "przedsoborowej" liturgii. Następnie obecni obejrzeli fragmenty filmu ukazującego sposób celebrowania Najświętszej Ofiary wg Mszału z 1962 r.

Podczas wykładu katechezy prelegent odniósł się do takich dokumentów Kościoła, jak "Quo Primum Tempore" św. Piusa V, "Dominicae Cenae" i "Ecclesia de Eucharistia" papieża Jana Pawła II oraz "Sacramentum Caritatis" i "Summorum Pontificum" Ojca świętego Benedykta XVI, a także do wypowiedzi takich hierarchów jak F. kard Arinze, A. kard. Canizares Llovera, czy abp A. M. Ranjith Patabendige. Omówiona została symbolika szat kapłańskich wraz z odnośnymi modlitwami, rola krzyża i celebracji "ad Orientem" wg "Ducha liturgii" J. kard Ratzingera, symbolika ołtarza jako znaku Chrystusa i paramenty ołtarzowe, relikwii jako widomego znaku obcowania świętych, precyzji gestów, formy przyjmowania Ciała Pańskiego i znaczenie egzorcyzmu prywatnego. Podczas katechezy odbyła się także prezentacja wybranych pozycji książkowych dostępnych głównie w księgarni internetowej "Sanctus". W kaplicy kościoła gdzie odbywała się katecheza został ustawiony ołtarz "versus Deum" oraz wyeksponowano dawne szaty liturgiczne. Na koniec ks. Grzegorz zapowiedział i zachęcił zebranych do wysłuchania Mszy Świętej, która będzie celebrowana w kaplicy mariackiego, mławskiego kościoła w rocznicę ubiegłorocznej, 25 kwietnia, w święto św. Marka Ewangelisty.

Więcej fotografii w galerii.

[link widoczny dla zalogowanych]

rafifi · Wysłany: Pon 20:58, 10 Mar 2014 Temat postu:

Mimo, że za często w kościele nie bywam, to nie mam nic przeciwko chórkom, gitarom itd.
Organista w kościele świętej trójcy śpiewa tak, że ciężko go zrozumieć a jego śpiew (jeżeli tak to można jeszcze nazwać) nie jest w żadnym stopniu przyjemny dla ucha. Co innego kościół Matki Bożej na okm. Tam pięknie śpiewające chórki są przyjemne dla ucha a organom wtóruje gitara akustyczna. I szczerze powiem, że nie rozumiem Twojego oburzenia tematem. Kościół powinien robić wszystko, żeby przyciągnąć do siebie ludzi. Poza tym dzieciaki angażujące się w chórki i temu podobne rzeczy mają jakieś zajęcie i nie zajmują się głupotami. Dziwi mnie Twoje"moherowe" podejście do kościoła. Bo dla starszego pokolenia to najlepiej jak by kościół śmierdział naftaliną i był obiektem spotkań armi "moherowych beretów" która przychodzi do kościoła na plotki a chóralne śpiewy przeszkadzają w plotkowaniu.

ojtam__ojtam · Wysłany: Wto 17:48, 11 Mar 2014 Temat postu:

rafifi · Wysłany: Wto 18:48, 11 Mar 2014 Temat postu:

Odwołujesz się do czasów soboru w latach 60-tych a tak na prawdę to od początku chrześcijaństwa msze święte przeszły wiele przemian ale taka jest kolej rzeczy. Ewolucja dotyka także i kościół (komputeryzacja, itd). Trzeba być otwartym na zmiany także w kościele. A co do wypowiedzi jakichś tam dominikanów to nie mi to oceniać. Te bractwa czy tez zakony powinny zostać już dawno zlikwidowane moim zdaniem. Jeżeli kościół nie będzie się reformował to straci wiernych bo dziś kościół jako instytucja a jeszcze bardziej sami księża tracą swoją wiarygodność i autorytet. W dzisiejszych czasach tylko osoby mające odwagę coś zmieniać pociągają za sobą ludzi i doskonałym tego przykładem jest Papierz Franciszek który wprowadza zmiany w kościele.

rafifi

Ojtam ojtam a co powiesz na to ?
https://www.youtube.com/watch?v=XYKwqj5QViQ
Moim zdaniem wielkie ukłony za taką postawę dla tego księdza
Proszę moderatorów o nieusuwanie tego linku

ojtam__ojtam

C Y R K - K A B A R E T

m.lawa

Moze ktoś jeszcze nie zauważył...
O bohomazach na ścianie głównej, tam, gdzie powinien być Ołtarz Główny, litościwie nie wspomnę, bo są w manierze "agit-prop"...
Król i Królowa.
W Mławie. Na OKM.

Symbole są częścią rzeczywistości, którą reprezentują Sad

[link widoczny dla zalogowanych]