APEL DO ROZNOSZĄCYCH W MŁAWIE ULOTKI!

MartaM

Jest jeszcze jeden aspekt-wyrzucając ulotki, możemy wyrzucić ważną korespondencje. Popieram Apel!!!

passanger

Dokładnie!!!
Szczerze mówiąc to właśnie tego zawsze najbardziej się obawiamy, że podczas wyrzucania kilku ulotek - zawieruszy się pomiędzy nimi "schowane" jakieś awizo na list polecony, rachunek za prąd, czy wodę na cienkim wydruku, a nawet jakiś cienki list adresowany do nas, a "schowany" pomiędzy tymi nieszczęsnymi drukami bezadresowymi...

[quote="MartaM"]Jest jeszcze jeden aspekt-wyrzucając ulotki, możemy wyrzucić ważną korespondencje. Popieram Apel!!![/quote]

passanger

Cholerny Lidl z Avansem zmuszają do otwarcia skrzynki pocztowej TYLKO PO TO, by natychmiast ich gazetki wychromolić do ŚMIECI....

pawelarc

Ulotki mnie wkurzają, ale i tak dostajemy ich bardzo mało...
z drugiej strony ludzie ludzie parający się roznoszeniem ulotek to najczęściej najubożsi (co widać) współmieszkańcy, wykonujący swoją pracę niezależnie od pogody za parę groszy... a wypłata jest uzależniona od wyników wyrywkowej kontroli skuteczności rozniesienia danej partii "makulatury"...
btw deklaracja "nie chcę otrzymywać druków bezadresowych" obliguje jedynie listonoszy PP
pzdr
pawelarc

passanger

Status majątkowy osób roznoszących ulotki jest bez znaczenia, ktoś powinien ich natomiast przeszkolić, poinstruować, uczulić na OMIJANIE skrzynek pocztowych z nalepkami: "STOP REKLAMOM".
ROZUMIENIE SYMBOLI, TAK JAK KOLORU ŚWIATEŁ SYGNALIZACJI... to podstawa funkcjonowania społecznego.
Stosowanie PRZYMUSU, przeradzającego się w TERROR ULOTKOWY, to już jest PRZEMOC.
Ktoś w imieniu sklepu zmusza mnie do otwarcia skrzynki, bo "coś" w niej jest i trzeba wyjąć...Do wyjmowania, wyrzucania, psuje mi nastrój....

[quote="pawelarc"]Ulotki mnie wkurzają, ale i tak dostajemy ich bardzo mało...
z drugiej strony ludzie ludzie parający się roznoszeniem ulotek to najczęściej najubożsi (co widać) współmieszkańcy, wykonujący swoją pracę niezależnie od pogody za parę groszy... a wypłata jest uzależniona od wyników wyrywkowej kontroli skuteczności rozniesienia danej partii "makulatury"...
btw deklaracja "nie chcę otrzymywać druków bezadresowych" obliguje jedynie listonoszy PP
pzdr
pawelarc[/quote]

pawelarc

passanger

Jakieś wnioski, konstruktywne?
Cierpliwie słuchać psa, którego sąsiedzi nie uspokajają?
Gołębiom od sąsiadów podrzucić czasem trochę karmy, by lepiej im się srało na twój parapet? A może i na ubranko...
W imię bożka, któremu na imię "święty spokój" znosić kretynów?

ttor

oj pass, pass -status majątkowy wrzucających ulotki jest tobie obojętny ?, życzę tobie abyś kiedyś byl zmuszony zarabiać na chlebek roznosząc ulotki, i uprzedzając twoją odpowiedź to nigdy nie mow nigdy-ale spoko- nie tacy pewni siebie chojracy w życiu bywali , wyluzuj to lepiej sie poczujesz, bez osobistej urazy taki świat teraz jest. Sad

pawelarc

passanger

Jesli jestes "zmuszony" roznosic ulotki, to praca - jak to praca- ale nie wrzucaj ludziom, ktorzy ci to komunikuja poprzez nalepienie adekwatnej naklejki - na siłe... ulotek sklepowych do ich skrzynek pocztowych.
Tyle w tym temacie.

Mam nadzieje, ze ta publiczna wymiana (?) myśli w końcu DA JAKIES POZYTYWNE EFEKTY.

[quote="ttor"]oj pass, pass -status majątkowy wrzucających ulotki jest tobie obojętny ?, życzę tobie abyś kiedyś byl zmuszony zarabiać na chlebek roznosząc ulotki, i uprzedzając twoją odpowiedź to nigdy nie mow nigdy-ale spoko- nie tacy pewni siebie chojracy w życiu bywali , wyluzuj to lepiej sie poczujesz, bez osobistej urazy taki świat teraz jest. :([/quote]

ttor

niestety pass..- może rozczaruję ,ale ja nie roznosze jak na razie ulotek, a przyszłości nie znam, tylko rozumiem tych którzy tak pracować muszą i tak naprawdę to nie wiem czy ten apel dotrze do właściwego adresata.
ja bynajmniej dobrze rozumiem przesłanie tego wątku i bynajmniej gdybym mial roznosić ulotki to osobiście nie wrzucał bym tam gdzie sobie tego wyraźnie nie życzą.
tak teraz się zastanawiam cze to wrzucanie wszystkim nie jest czasem na wyaźne żądanie zleceniodawcy - może spróbować interweniować u reklamodawcy, może są jakieś regulacje prawne, ale nic o tym nie wiem niestety - jak wspomniałem - taki świat, chyba szkoda nerwów na taką walkę, ale zawsze próbować można. zanim sprzedalem mieszkanie w bloku to faktycznie wszędzie ich bylo pełno, oprósz skrzynki to na korytarzu, w drzwiach, na wycieraczce, ale jakoś mnie to nie ruszało, a czasem i nawet czasem i czytałem, teraz do domu na wsi nie docierają, tylko te co od listonosza, ale to prawie nic.

pawelarc

ttor

wynagrodzenie roznoszącego jest najczęściej uzależnione od wyniku kontroli rzetelności wykonania zlecenia, przeprowadzanej przez firmę owe roznoszenie zlecającej (a zawsze roznoszący słyszą "roznosisz tu i tu i mają być do każdego mieszkania/domu dostarczone ulotki!). Brak ulotek-brak kaski!
-no właśnie tak podejrzewałem, i tu leży przyczyna irytacji gospodarza tego wątku
zdróvka życzę

passanger

Skąd wiesz?
Jesli kazesz innym roznosic, lub sam(a) roznosisz, to zrób coś, by nie denerwowano ludzi!
(A moze i troche papieru sie zaoszczedzi...?)
***
A tak na marginesie...
Jesli dobry towar sprzedawany jest gdzies taniej, niz gdzie indziej, to wiesc o tym rozejdzie sie lotem błskawicy - BEZ ULOTEK...
Taka jest natura człowieka.
Gdyby kasa wydawana na drukowanie i dystrybucje tych bardzo ulotnych... druków - została wykorzystana do zmniejszenia cen towarów, skutek finansowy dla sklepu byłby zapewne lepszy, niz obecnie.
A jacy zadowoleni byliby mniej zamozni klienci:-(

[quote="pawelarc"][quote="ttor"]... ja bynajmniej dobrze rozumiem przesłanie...[/quote]
wynagrodzenie roznoszącego jest najczęściej uzależnione od wyniku kontroli rzetelności wykonania zlecenia, przeprowadzanej przez firmę owe roznoszenie zlecającej (a zawsze roznoszący słyszą "roznosisz tu i tu i mają być do [b]każdego[/b] mieszkania/domu dostarczone ulotki!). Brak ulotek-brak kaski!

[quote="ttor"] teraz do domu na wsi nie docierają, tylko te co od listonosza, ale to prawie nic.[/quote]
jeszcze jeden plus mieszkania na wsi! :)

pzdr
pawelarc[/quote][list=][/list]

pawelarc