Wybory;]

da_vinci

2xlol

profesor_dziemidok

reklama robi swoje

Kasztelan Oi!

Reklama dźwignią handlu? Jestem ciekaw w jaki sposób nowy Premier RP ściągnie ludzi którzy wyjechali dorabiać inne kraje. Życzę sukcesów!!!

azzw1

Cienie cieni czyli cieniasy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Trochę się zmartwiłem. Bo liczyłem, że PO jednak COŚ zrobi. A wiadomo, że jak nie zrobi w ciagu pierwszych piewszych 3 miesięcy - to nie zrobi w ogóle.
No, więc nie zrobi.

13 stycznia 2006 dowiedziałem się, że JE Donald Tusk powołał w Swojej partii "gabinet cieni" - każdy "cień" odpowiedzialny za jedno ministerstwo. Piękna idea!

Miało być tak pięknie - a wyszło jak zawsze. Parę dni temu PO objęła rządy nad Polską. Objęła - i co zrobiła?

Pchnęła do Sejmu DOKŁADNIE ten sam budżet, który opracowała koalicja PiS-LPR-Samoobrona!!!

Co oznacza, że przynajmniej przez rok nie będzie w Polsce żadnej większej - a nawet średniej - reformy, bo na nowe instytucje potrzebne są pieniądze, a pieniądze są przewidywane w budżecie. Jedyne możliwości manewru to nieoczekiwane dochody i... rezerwa Premiera. Jeśli bowiem PO będzie chciała teraz cokolwiek zmienić, to poszkodowani (a zawsze ktoś jest poszkodowany...) odwołają się do Naczelnego Trybunału Administracyjnego lub nawet Trybunału Konstytucyjnego - i wygrają. Bo pieniądze przyznane w budżecie to jest formalnie wiążąca obietnica. PO pokornie będzie więc teraz zatwierdzać i wypełniać obietnice PiS, LPR i Samoobrony.

JE Donald Tusk mówi, że "Rząd" PO-PSL nie miał czasu, by opracować własny projekt budżetu. To co, do jasnej cholery, przez prawie dwa lata robił ten "gabinet cieni"? PO otrzymała w tym czasie z budżetu 76 mln zł - i mogła ich drobną cząstkę przeznaczyć na fachową pomoc przy opracowywaniu alternatywnego budżetu. Zresztą ten "gabinet" to była fikcja: tylko dwoje "cieni" objęło funkcje w rzeczywistym "Rządzie".

Z tego pośpiechu można by nawet wynieść obecnie dodatkową korzyść: PSL-owi dałoby się 8 godzin na wniesienie do tego budżetu swoich poprawek...

Mogę Państwa zapewnić, że choć UPR ma 10 razy mniej członków, niż PO, a pieniędzy 1000 razy (dość dokładnie!) mniej - to my pchnęlibyśmy do Sejmu budżet bardzo poważnie zmieniony. Bo UPR wie, czego chce, wie, co chce zmienić i wie jak to można i należy zmienić. Byłby, oczywiście, pewien bałagan w szczegółach (i dużo wrzasku rozmaitych darmozjadów!) - ale zmienilibyśmy budżet zasadniczo. Nie tak może, jak byśmy zmienili, mając na to dwa miesiące - ale zasadniczo.

Jeśli jednak przyjmiemy założenie, że ustrój III RP opiera się na przyjętej w Magdalence zasadzie "Raz rządzimy my - raz Wy, ale ustrój - tj, euro-socjalizm - nie ma prawa się zmienić" - to wszystko staje się jasne. Jest kompletnie obojętne, która partia jest formalnie u władzy; Polską rządzi ktoś zupełnie inny - a i jego rządy są w dużej mierze pozorne, bo cała Europa, cała Cywilizacja Białego Człowieka jest już w Wirze Dekadencji. Spadamy w jakąś Czarną Dziurę - i zupełnie nie widać, jak się z tego wiru wyrwać.

Na pewno nie metodą d***kratyczną.

======

PS. PiS powołało właśnie "gabinet cieni"... Proszę spytać za rok, jak wygląda ich projekt budżetu...

azzw1

Natenczas Donald chwycił kartkę z przemówieniem

I posłów zgromadzonych ogarnął spojrzeniem
na mownicy sejmowej dłoń mocno zacisnął,
Wzdął policzki jak banię, w oczach krwią zabłysnął,
Zasunął wpół powieki, wciągnął w głąb pół brzucha
I do płuc wysłał z niego cały zapas ducha,
I zaczął mówić jak wicher, wirowatym dechem
Niesie w Polskę expose i podwaja echem.
Umilkła opozycja, wszyscy zadziwieni
Mocą, czystością, dziwną harmoniją pieni.
Donald cały kunszt, którym niegdyś w partiach słynął,
Jeszcze raz przed uszami słuchaczy rozwinął;
Napełnił wnet, ożywił Polsat i Tefauen,
I zaczął opowiadać plany swe wspaniale.
W przemowie była władzy historyja zbiorcza:
Zrazu odzew koszący: to kampania wyborcza;
Potem jęki po jękach skomlą: to kręcenie;
Lodów tuskawkowych, co dzisiaj są w cenie.

Tu przerwał, lecz kartki trzymał; wszystkim się zdawało,
Że Donald wciąż mówi jeszcze, a to echo grało.

Zaczął znowu; myśliłbyś, że ton kształty zmieniał
I że w ustach tuskowych to grubiał, to cieniał,
Udając głosy zwierząt: to raz w wilczą szyję
Przeciągając się, długo, przeraźliwie wyje,
Znowu jakby w niedźwiedzie rozwarłszy się garło,
Ryknął; potem beczenie żubra wiatr rozdarło.

Tu przerwał, lecz kartki trzymał; wszystkim się zdawało,
Że Donald wciąż mówi jeszcze, a to echo grało.
Wysłuchawszy tuskowej arcydzieło mowy,
Powtarzały je kolumny na sali sejmowej.

Mówi znowu i nowe cuda obiecuje,
A kiedy koalicja uniesienie czuje,
I pada opozycja; aż Donald do góry
Podniósł oczy, i tryumfu hymn uderzył w chmury.

Tu przerwał, lecz kartki trzymał; wszystkim się zdawało,
Że Donald wciąż mówi jeszcze, a to echo grało.
Ilu posłów, posłanek znalazło się w sejmie,
Jedni drugim pieśń niosą, co brzmiała przyjemnie.
I szła muzyka coraz szersza, coraz dalsza,
Coraz cichsza i coraz czystsza, doskonalsza,
Aż znikła gdzieś daleko, gdzieś na niebios progu!

Donald obiedwie ręce odjąwszy, co drżące
Rozkrzyżował; i opadł, na krzesło stojące
Chwiał się. Tusk z obliczem nabrzmiałym, promiennym,
Z oczyma wzniesionymi, stał jakby natchniony,
Łowiąc uchem ostatnie znikające tony.
A tymczasem zagrzmiało tysiące oklasków,
Tysiące powinszowań i wiwatnych wrzasków.
I wszystkich zawołanie w sejmie się telepie:
"Ech morda ty żesz moja, by żyło nam się lepiej!"

Jotek27

Nowy Adamas Mickievicius sie nam objawił...

azzw1

POŻEGNANIE OJCZYZNY

Żegnaj Polsko, nasza Matko
czeka Cię niewola nowa
Dzień ostatni Ci wyśpiewa
ta żałobna pieśń grudniowa.

Gdy wolność uniosła skrzydła
Gdy wołano: precz kajdany!
Już zdradzieckie rzucał sidła
wróg od dawien dawna znany.

Judaszowych garść srebrników(*)
pchają w kieszeń nowi zdrajce
Obiecując, przekonując,
że będziemy żyć, jak w bajce.

Oddadzą Ojczyznę draniom
jak panu jarmarczną dziewkę.
Naród słowem otumianą
nucąc wciąż tę samą śpiewkę:

A po co wam "jakaś Polska"?
Po co chleb z własnego snopa?
Po co orzeł Piastów biały?
Niech nam żyje Europa!

Żegnaj Polsko, nasza Matko
Oto już niewola nowa!
Niechaj zabrzmi raz ostatni
ta żałobna pieśń grudniowa...

PAMIĘTAJ:
Jeszcze Polska nie umarła
Póki MY żyjemy!
Co nam obca moc wydarła,
szablą odbierzemy!

+ + +
[link widoczny dla zalogowanych]

Jotek27

No tak placz leluropo padaj na kolana wyrywaj wlosy garsciami z siana, Bema pamieci zzalobny rapsod cyytuj i piperzem leb zakuty posypuj no i wot rebiata straszna ruka padniata i i i muzulmanska Polska u wrot Łeluropy, aaalch inszallach ple ple zjazd pisu plakac sie chce eeeee

azzw1

EUROPEJSKA KARCZMA
Według piosenki L.C. adaptacja w. Kruczała

d g A7 d
W europejskiej karczmie piją, klną, śpiewają.
F g d C A7
Grają o narody sypiąc złota stos.
d D7 g C7 F
Nie pasujesz do nich mój rodzinny kraju-
d g d A7 d
Krzyż brzozowy znaczy twój powstańczy los.
C d
Niepodległość – wybór prosty!
C d
Świat na nowo wpływy dzieli.
F g
Wrogie nam pałace Moskwy
d C d
Obca śliska dłoń Brukseli.
d g A7 d
W europejskiej karczmie uczta trwa bez Boga.
F g d C A7
Płynie duch Bismarcka ponad stadem głów.
d D7 g C7 F
Nie pasujesz kraju do wspólnoty pogan.
d g d A7 d
Przed kapliczką wiernie klęka polski lud.
C d
Niepodległość – wybór prosty!
C d
Świat na nowo wpływy dzieli.
F g
Znalim bezbożnictwo Moskwy –
d C d
Nie potrzeba go z Brukseli.

d g A7 d
W europejskiej karczmie gwałty i rozpusta,
F g d C A7
Rewia wszelkich zboczeń, że aż ścina krew.
d D7 g C7 F
Wszystko to wynika z libertyńskich ustaw.
d g d A7 d
Wszystko pod dyktando i logice wbrew.
C d
Niepodległość – wybór prosty!
C d
Świat na nowo wpływy dzieli.
F g
Przychodziły prawa z Moskwy
d C d
I nie lepsze są z Brukseli.
d g A7 d
W europejskiej karczmie grabia się nawzajem.
F g d C A7
„Wspólne to niczyje” – starczy spojrzeć w tył.
d D7 g C7 F
Póki co, mój kraju, jesteś moim krajem.
d g d A7 d
Będziesz jaki będziesz, obyś tylko był!
C d
Niepodległość – wybór prosty!
C d
Świat na nowo wpływy dzieli.
F g
Mieliśmy opiekę Moskwy
d C d
I nie chcemy jej z Brukseli.

- Biły cię pachołki Moskwy?
- To nie poddaj się Brukseli.

O narody postępowe
Krąg radosny tworzym dziś
Pokolenia będą zdrowe
W zdrowym ciele zdrowa myśl
Oświecenia piękny duchu
Ponad Europą leć
Śmiało z druhem obcuj, druhu
Bo nieważna wcale płeć

Sama wskaże ci elita
Co dla ciebie dobre jest
Tolerancja niech rozkwita
Ksenofobów nadszedł kres
Wielki sukces, brawo, brawo
Nowy nam się zrodził świat
Kto spróbuje ruszyć prawą
Ten już dla nas nie jest brat

azzw1

Niespełna 90 lat po odzyskaniu okupionej krwią i męczeństwem milionów Przodków niepodległości, Polacy radośnie witają możliwość pracy u zdeprawowanych i starzejących się obcych. Nie przeszkadza im śliskość sodomii i wszechobecny odór cywilizacji śmierci. Nie martwią się utratą suwerenności państwa, ani urzędową dyskryminacją religii

Dobre Mzimu
Napisał Zbigniew Lipiński
Monday, 10 December 2007
"O matko! Teraz dopiero będziemy się mieli dobrze – my i krowy nasze" – wołali Murzyni, gdy przybyło do niech dobre Mzimu w postaci Sienkiewiczowskiej Nell (nie mylić z Nelly Rokitą). To właśnie wmawiają poprawne politycznie media społeczeństwu po zwycięstwie Donalda Tuska i jego partii. Bo też, począwszy od powstania pierwszego rządu PiS, media wykreowały złe Mzimu – Jarosława Kaczyńskiego oraz dobre Mzimu - Donalda Tuska. Dwuletnia walka między jednym a drugim dobiegła końca, więc "będziemy się mieli dobrze – my i krowy nasze". Wynika to nie tylko z wszechradości prezentowanej przez media establishmentu, ale i z expose, które doprawdy zapowiada zarówno cuda, jak i szczęście, jakiego dotąd nie doznaliśmy, m.in. z powodu ciemnej, chmurnej i burzliwej nocy kaczoryzmu.

cd:http://www.usopal.com/index.php?option=com_content&task=view&id=1114&Itemid=1

Jotek27

ciagle tylko jeremiady slychac , narzekania , malkontenctwo, jakie to polskie, jakie to glupie, jakie to swojskie...

azzw1

[link widoczny dla zalogowanych]

Kasztelan Oi!

Może ja zapodam jakiś wierszyk, oto on:

Kiedy przyjdą przeszukać dom,
Ten, w który mieszkasz chłopie,
Kiedy sprawdzą twój CD-ROM,
I na płytach nagrane kopie,
Gdy pod drzwiami staną, i nocą
Nakazem w dłoni w drzwi załomocą -
Wiesz, o jaką im chodzi zbrodnię?
Ściągałeś pliki
Przez dwa tygodnie.

Już przed twym domem setki są glin,
Dokąd uciekać? Chyba do Chin.
A wszystko przez to, że owe dane,
Wprost z Ameryki były pobrane
Co czyni z ciebie kogoś gorszego,
Niźli mordercę wielokrotnego...

Kiedyś przyjdą na pewno pogrzebać ci w kompie
Może się zlitują, w co szczerze wątpię,
Jak GROM w nocy przez dach się wkują,
Płyty połamią, save’y skasują,
Pójdzie się j**ać w Fifie kariera,
Znów w NFS’a startujesz od zera,
Choć w call of duty wojnę wygrałeś,
Choć wiele nocy przez to zarwałeś,

Brak u nich skrupułów, litości nie mają,
Za dyskutowanie zarobisz pałą,
Nie pomogą płacze ,ani lamenty
Cały twój hardware w folii zapięty,

Już biurko puste, już wiatrak nie huczy
Może mnie w końcu to coś nauczy,
Mijają godziny, mijają dni,
Chyba oszaleję, wciąż komp mi się śni,

Dzwonie na pały, może coś da się załatwić,
Jakiś glina mówi: muszę pana zmartwić,
Tutaj jest Polska, tu cuda się dzieją,
Kompa pan oddał przebranym złodziejom,

Jaki jest morał mojej definicji?
Profilaktycznie nie wpuszczaj policji!

Jotek27

azzw1

Chciałam zadedykować wszystkim dzielnym mławskim komunistom:
Trzymajcie się jak jarkacz z półtuskiem!

[link widoczny dla zalogowanych]